I. Lew

Against All Odds, Lew (z płyty Człowiek XXI)

Zabito lwa w mym sercu
Nie żyję już ja, lecz inny ktoś ogarnięty lękiem
Zaszczuty
zamknięty w klatce ze spuszczonym wzrokiem
Pomiędzy Punk Roots
gdzieś-tam-tu z Jednym życiem

Gdzie jest moja tożsamość
Gdzie jest pewność siebie, która była moją siłą
Gdzie jest mój wrzask
Gdzie moje ja

Zabito lwa w mym sercu
Zabito we mnie lwa
Pomimo wszystko ja wiem
To, czego pragnę to jest

 

II. Czarownica

Against All Odds, Nasza tożsamość (z płyty Punk Roots)

Czy słuchasz tych, którzy stoją nad tobą i mówią co jest właściwe
Albo tych, co stoją tuż obok i szepczą co jest dobre
Jedni mówią drugim co w ich życiu trzeba zmienić
Mają swoje racje, ale jakie są Twoje racje...
Gdzie jest nasza wolność, o której chętnie mówimy
Czy jesteśmy wolni? - każdy powie, że tak
Choć ręce wielu są związane
Czy słuchamy tych, którzy stoją nad nami i mówią co jest właściwe
Albo tych, co stoją tuż obok i szepczą co jest dobre
Gdzie jest twoja tożsamość

Nie brakuje tych, którzy mówią co jeść
Nie brakuje tych, którzy mówią jak się ubrać
Nie brakuje tych, którzy mówią co myśleć
I tych, którzy mówią czego słuchać
Nie brakuje ślepców, którzy ślepych prowadzą
Nie brakuje tych, którzy innych zwodzą
Lecz Ty masz serce - żyj sercem!
Pod powierzchnią są twoje korzenie.

 

III. Stara szafa

Wolna Grupa Bukowina, Sielanka o domu (z płyty Bukowina)

A jeśli dom będę miał
To będzie bukowy koniecznie
Pachnący i słoneczny
Wieczorem usiądę - wiatr gra
A zegar na ścianie gwarzy
Dobrze się idzie panie zegarze
Tik tak, tik tak, tik tak
Świeca skwierczy i mruga przewrotnie
Więc puszczam oko do niej
Dobry humor dziś pani ma

Szukam, szukania mi trzeba
Domu gitarą i piórem
A góry nade mną jak niebo
A niebo nade mną jak góry

Gdy głosy usłyszę u drzwi
Czyjekolwiek, wejdźcie, poproszę
Jestem zbieraczem głosów
A dom mój bardzo lubi, gdy
Śmiech ściany mu rozjaśnia
I gędźby lubi pieśni
Wpadnijcie na parę chwil
Kiedy los was zawiedzie w te strony
Bo dom mój otworem stoi
Dla takich jak my

Zaproszę dzień i noc
Zaproszę cztery wiatry
Dla wszystkich drzwi otwarte
Ktoś poda pierwszy ton
Zagramy na góry koncert
Buków porą pachnącą
Nasiąkną ściany grą
A zmęczonym wędrownikom
Odpocząć pozwolą muzyką
Bo taki będzie mój dom

 

IV. Poczuj w sobie siłę Lwa

2Tm2,3, Lew Hadasz (z płyty 888)

Zgromadzę was ze wszystkich krajów
Zawołam was ze wszystkich ludów
Ja pokropię was czystą wodą
Obmyję was ze wszystkich brudów

Dam wam serce nowe mojego ducha dam
Wezmę serce kamienne ruah hadasz
Dam wam serce nowe mojego ducha dam
Wezmę serce kamienne barucha szem
Lew hadasz ruah hadasz

Ruiny będą odbudowane
Obronię was przed waszym wrogiem
Uczynię was moim ludem
Na zawsze będę waszym bogiem

Ja pokropię was czystą wodą
Obmyję was ze wszystkich brudów
Uczynię was moim ludem
Na zawsze będę waszym bogiem